MONITORING BIELIKA 2016
Zakończyliśmy monitoring bielika w sezonie lęgowym 2016. W sumie skontrowaliśmy 50 gniazd bielika zlokalizowanych od Lasów Łukowskich za północnymi granicami regionu, aż po okolice Mielca i stawów w Starzawie nieopodal Przemyśla ;) Prace objęły wyszukiwanie nowych gniazd oraz 2 kontrole w sezonie lęgowym połączone z obrączkowaniem piskląt. 21 gniazd bielika było zlokalizowanych w granicach ptasich obszarów Natura 2000. Niestety nie był to dobry rok dla tego gatunku na Lubelszczyźnie. W większości przypadków ptaki nie wychowały ani jednego młodego. W obszarze Natura 2000 Lasy Parczewskie, żadna z 4 znanych par nie wyprowadziła młodych. W tym sezonie nie odnotowaliśmy również trojaczków. Prawie połowa gniazd była ze stratą, w 18 gniazdach odnotowano po 2 pisklęta, a w pozostałych dominowały jedynaki. Miejmy nadzieję, że bessa minie i w przyszłym roku ptaki będą miały więcej szczęścia. Większość gniazd bielika na Lubelszczyźnie zlokalizowanych jest na sosnach.
Bielik wybiera na gniazdo najczęściej solidne drzewo, z którego rozciąga się widok na całą okolicę. W oddali stawy w Topornicy na Zamojszczyźnie.
Ptaki obrączkowane są na ziemi, gdzie na chwilę trafiają wygodnym transportem.
Młody bielik podczas obrączkowania.
MONITORING SIECI TRAKCYJNYCH
Kontrole trakcji elektrycznych przeprowadzono w dwóch terminach. Pierwszą przeprowadzono w sierpniu (7-15.08), drugą zaś we wrześniu (10-20.09). Taki dobór terminów umożliwił nie tylko fizyczną penetrację terenu pod liniami energetycznymi (wykoszone zboża i częściowo łąki w dolinach rzek), ale przede wszystkim zwiększył prawdopodobieństwo odnalezienia ofiar. Żniwa umożliwiły ptakom drapieżnym dostęp do cennych i bogatych w pokarm żerowisk, zwiększając znacząco ich frekwencje na tego typu siedliskach. Ponadto, o tej porze roku młode ptaki zaczynają koczować w okolicy gniazda, podejmując pierwsze próby łowieckie. W sierpniu i wrześniu rozpoczyna się również wędrówka części gatunków (trzmielojadów, orlików, gadożerów i błotniaków) na zimowiska.
Do skontrolowania w pierwszej kolejności wytypowane zostały te obszary, na których gniazduje liczna populacja ptaków drapieżnych lub na powierzchni których, w latach poprzednich, w okresie późnego lata, obserwowano ich duże koncentracje. Do badań wytypowano głównie linie średniego napięcia (15 kV), które stanowiły >90% ogólnej długości wszystkich skontrolowanych linii. Pozostałe trakcje miały napięcie przesyłu 110 kV i 220 kV. Łącznie skontrolowano dwukrotnie po 510,7 km linii energetycznych zlokalizowanych w obrębie i najbliższym sąsiedztwie następujących obszarów Natura 2000: Ostoja Nieliska, Lasy Janowskie, Puszcza Solska, Roztocze, Lasy Strzeleckie, Ostoja Tyszowiecka, Zlewnia Górnej Huczwy, Dolina Sołokiji, Dolina Szyszły (ryc. 1).
W wyniku badań stwierdzono 129 przypadków śmierci 25 gatunków ptaków. Zdecydowaną większość z nich (ok. 87%) stanowiły przypadki porażenia prądem na liniach 15 kV, których konstrukcje miały kształt krzyża. Dochodziło do nich w wyniku zwarcia, w momencie w którym ptak siadał na poprzeczce słupa średniego napięcia jednocześnie dotykając skrzydłem przewodu. Ogółem odnotowano 112 ofiar porażenia. Dominowały wśród nich: myszołowy (46 os.), bociany białe (21 os.), a także sroki (15 os.), kruki (7 os.), grzywacze (6) oraz pojedyncze stwierdzenia sowy uszatej i jastrzębia. Należy podkreślić znalezienie martwego gadożera porażonego na linii średniego napięcia w pobliżu Tyszowiec. Wśród linii 15 kV są konstrukcje o małej generatywności porażeń (poprzeczka z izolatorami i przewodami podczepionymi na konstrukcji nośnej) oraz niekolizyjne - poprzeczka z izolatorami i przewodami podczepionymi pod konstrukcją nośną. Fakt ten istotny jest w kontekście zaleceń dotyczących budowy nowych linii przesyłowych lub modernizacji i remontu sieci istniejących.
Porażeń nie stwierdzono na liniach wysokiego napięcia (110 i 220 kV), co związane jest z ich konstrukcją: odstępy między izolatorami na słupie a trzonem pylonu są na tyle duże, iż nie ma możliwości porażenia w wyniku zwarcia. Jednakże duża wysokość konstrukcji oraz odległość między poszczególnymi słupami (300-500 m) sprawia, iż trakcja stanowią barierę dla wędrujących ptaków – powodując śmiertelność w wyniku kolizji z przewodami bądź pylonami. Ma to swoje odzwierciedlenie w wynikach: tylko w 17 przypadkach stwierdzono śmierć w wyniku kolizji z przewodami linii najwyższych napięć, głównie linii 110 kV. Wypadkom tym ulegały głównie ptaki wróblowe (np. skowronek, drozdowate, pokrzewki), choć odnotowano również kolizje większych gatunków, jak błotniak stawowy i bocian biały.
W poprzednich latach nie prowadzono na Lubelszczyźnie badań śmiertelności ptaków wskutek porażeń i kolizji z napowietrznymi liniami elektrycznymi w tak szerokim terytorialnie zakresie. Wyjątkiem jest kilkuletni monitoring krótkiego odcinka linii średniego napięcia w okolicach Zamościa. Na podstawie przyczynkowych danych z lat wcześniejszych zakładano, że ofiary będą znajdowane przede wszystkim pod transformatorami. Tymczasem zdecydowana większość przypadków śmierci miała miejsce, bezpośrednio na słupach średniego napięcia o konstrukcji krzyża. Na badanych odcinkach transformatory znajdowały się zazwyczaj blisko zabudowy wiejskiej i były przyczyną śmierci jedynie bocianów białych.
Jeden z martwych myszołowów odnalezionych w trakce inwentaryzacji.
Gadożer wykorzystujący słup linii średniego napięcia jako czatownię.
Szczątki odnalezinego gadożera.
|